Forum Ewangelizacyjne e-SANCTI.net
Biblia a tłumaczenia - Wersja do druku

+- Forum Ewangelizacyjne e-SANCTI.net (http://e-sancti.net/forum)
+-- Dział: Rozmyślania nad Pismem Świętym (/forumdisplay.php?fid=9)
+--- Dział: Biblia (/forumdisplay.php?fid=39)
+--- Wątek: Biblia a tłumaczenia (/showthread.php?tid=4199)

Strony: 1 2 3 4 5


RE: Biblia a tłumaczenia - die_eule - 30-12-2008 01:56

Pr
Annnika napisał(a):2P 1, 20-21 napisał/a:
20 To przede wszystkim miejcie na uwadze, że żadne proroctwo Pisma nie jest dla prywatnego wyjaśnienia8. 21 Nie z woli bowiem ludzkiej zostało kiedyś przyniesione proroctwo, ale kierowani Duchem Świętym mówili Boga święci ludzie9.

Proponuję lekturę książki "Źli papieże", lub też poprostu zagłębienie się w historię myśli i dziejów kościoła- jakie cuda wymyślano, jak interpretowano Pismo Święte. Mi daje to do myślenia i nie wcale nie uznaję ludzi za szczególnie roztropnych i kierowanych myślą Boga tylko dlatego, że noszą habit.

Ks.Marek napisał(a):Otóż to! Tak się sprawy mają, kiedy każdy, kto ma ochotę, chce zostać "Uczonym w Piśmie". I stąd bierze się cała masa nieporozumień i błędów.


Ja wiem, że z owcami jest łatwiej.


- Ks.Marek - 30-12-2008 02:57

die_eule napisał(a):tylko dlatego, że noszą habit.
No bo tak nie jest. Trzeba jeszcze święceń a wcześniej studiów. O!
die_eule napisał(a):Ja wiem, że z owcami jest łatwiej.
A z baranami trudniej Uśmiech


- nieania - 30-12-2008 10:32

Die_eule poznałaś jedno stanowisko i jeden punkt widzenia na Kościół i to od zewnątrz. A może warto byłoby, żeby być obiektywnym poznać to wszystko z drugiej strony.

Jeden ze znajomych mi księży będąc klerykiem nasłuchał się wiele o Opus Dei. Były to tylko i wyłącznie negatywne opinie. Więc też wyrobił sobie na ten temat negatywną opinię. Gdy kiedyś spotkał się z ludźmi należącymi do Opus Dei, gdy ich poznał, zobaczył jak od kuchni wygląda ich życie był w szoku, bo to wyglądało zupełnie inaczej niż sobie wyobrażał.


- Milky Way - 30-12-2008 13:02

Rozumiem,że monopol na intepretację i tłumaczenie ma tylko osoba w habicie,a cała reszta musi być w nią ślepo zapatrzona i jej zdanie się tylko liczy?

Wiara to nie jest ślepe patrzenie i "wychwytywanie" tego,co powie ksiądz to także poznawanie Biblii, drogą własnej intepretacji, własnych przemyśleń i odczuć.

Skoro tylko osoba duchowa może intepretować Biblię,to co ona robi w szkole na języku polskim? Tam nauczyciel intpretuje np. przypowieści, toż to skandal! Zwłaszcza,że może z intepretacją trochę wyjść poza to,co mówi ksiądz. Chyba,że ma plan lekcyyjny przygotowany od księdza proboszcza ew. zwykłego księdza Duży uśmiech


- Rachel - 30-12-2008 14:05

Sakramet Pojednania i Pokuty nie polega na mechanicznym wyrzuceniu ogólników ale dążenie do korzenia grzechu, który się pojawia i przyjęciu od Boga pomocy, pozwolenie na przygarnięcie przez Niego. Więc dlaczego są ludzie, którzy traktują spowiedź, jak kosz na śmieci :-k

Milky Way napisał(a):Rozumiem,że monopol na intepretację i tłumaczenie ma tylko osoba w habicie
Hmm księża chodza w sutannach :mrgreen: a zakonnicy i zakonnice w habitach.

Milky Way napisał(a):Skoro tylko osoba duchowa może intepretować Biblię,to co ona robi w szkole na języku polskim? Tam nauczyciel intpretuje np. przypowieści, toż to skandal! Zwłaszcza,że może z intepretacją trochę wyjść poza to,co mówi ksiądz. Chyba,że ma plan lekcyyjny przygotowany od księdza proboszcza ew. zwykłego księdza
Nie ma jak umiejętne przeginanie faktów. Wiesz, że są różne mądre knigi aby pomóc w intrpretacji. Ja piszę pracę mgr i korzystam z Pisma Świętego a pisze z historii.


- Milky Way - 30-12-2008 14:22

No tak masz rację Duży uśmiech, mały lapsus słowny.

Specjalnie podałam taki przykład, bo to może być możliwe. Z intepretacją Biblii/wiersza/ tekstu piosenki jest różnie - każdy ją rozumie inaczej na swój sposób i może z niego wyciągnąć to,co chce i zrozumieć jak chce, dlatego intepretacje mogą być skrajnie różne.


- Rachel - 30-12-2008 16:51

Milky Way napisał(a):dlatego intepretacje mogą być skrajnie różne.
Dlatego są książki,komentarze, które umożliwią zrozumienie tekstu.
I na tym koniec OT.


- die_eule - 30-12-2008 17:10

Ks.Marek napisał(a):No bo tak nie jest. Trzeba jeszcze święceń a wcześniej studiów. O!

A potem już są uczonymi w piśmie. ajj. Jeno te same pisma może czytać tez osobą, która drogi księdza nie obrała. Język

Ks.Marek napisał(a):A z baranami trudniej

Dobre Uśmiech. Punkt na księdza konto Uśmiech

Zmieniam nick na baranica. Beeeee Uśmiech


- Milky Way - 30-12-2008 17:17

I tym sposobem,każdy widzi to,co chce widzieć.


- Rachel - 30-12-2008 17:19

Milky Way napisał(a):I tym sposobem,każdy widzi to,co chce widzieć.
Tym sposobem, to raczej temat zaczyna się rozmywać.


- die_eule - 30-12-2008 17:56

To już zależy od interlokutorów.


- nieania - 30-12-2008 18:02

:offtopic:


- Komzar - 02-01-2009 22:35

Ks.Marek napisał(a):No bo tak nie jest. Trzeba jeszcze święceń a wcześniej studiów. O!
Na studiach to co najwyżej można pamięć poćwiczyć i języka obcego się nauczyć, a święcenia co dają? Mnie też nie raz ksiądz kropidłem święcił ale chyba nic to nie zmieniło Uśmiech


- aga - 04-01-2009 11:39

Kyllyan napisał(a):Rozumu, ani IQ niestety nie dodaja.

:lol2:

Komzar, czego oczekujesz? W sensie duchowym zmieniają święcenia. W sensie prawa do wykonywania czynności zmieniają. Studia dają wiedzę teologiczną z elementami innych nauk i to, co pisała omyk o Piśmie Świętym.


- Anonymous - 05-01-2009 20:27

No to tego nie usłyszysz, bowiem SAKRAMENT ma oddźwięk duchowy, a nie fizyczny. Człowiek ten przyjmując Ducha, w świadomości pragnienia Jego obecności ma możliwości serca...

I... co do ROZUMIENIA wymarłego języka to jest problem: rozumienie, to znaczy interpretacja na język ojczysty, w którym się myśli, nie można niczego przetłumaczyć doskładanie, nie ma takiej opcji, możliwości... W języku polskim jedno słowo, można użyć w kilku znaczeniach, w kilku potocznych sformułowaniach, każdy język jest unikatowy, niepowtarzalny.

Cytat:Bez tego jego interpretacja pisma jest tak samo dobra jak tego świeckiego znawcy.

Osoba świecka bez ukończenia studiów teologicznych NIE POSIADA TAKIEJ wiedzy teologicznej jak kapłan, który musiał je ukończyć. Na litość Boską! A jeśli chodzi ci o świecką osobę teologicznie wykształconą to jak już mówiłem nikt nie mówi, że jakość tej interpretacji jest mniejsza.


Cytat:Problem polega na tym, że tyle wersji Biblii ile tłumaczy, coś tu nie gra.

Co ma wspólnego tłumaczenie do interpretacji. Coś może mieć inny wydźwięk słowny, można przemienić jakoś składnię, jakoś przestawić słowo, zastąpić synonimem bardziej trafnym. Ale nie zmienia to wewnętrznego wydźwięku. A jeśli już to w wątku pobocznym, nieznacznie.

Czy to źle, że dążymy do ideału?


A możne nie uznajesz sakramentu? Może wątpisz w moc Ducha Świętego działającego w sakramencie? Bo nie rozumiem takiej... opozycji.. o_O