Nicol@ napisał(a):Nie mogę nie podzielić twojego sądu o ddv
W zasadzie to nie jest sąd, b ja go nie sądzę, ja go nie oceniam w jakis sposób negatywny. Stwierdzam tylko fakt, że jego opinia, jego wypowiedzi byłyby teraz bardzo pomocne i troche szkoda, że go brakuje, bo wiele mógłby wniesc do takich tematów jak ten. A więc moja opinia to w penym sensie pochwała a nie sąd w kierunku ddv.
mike789 napisał(a):Ciekawe czy gdybym ja umarł jakoś nagle czybyście na forum o tym wiedzieli.
Wiesz, wszystko zależy od informacji. Jeśli zapadasz sie gdzies bez wieści to skąd mamy wiedzieć co sie z toba dzieje, skoro nikt ciebie nie zna. W przypadku ddv to kontakt miała z nim Annnika i dzieki niej mieliśmy informację, że ddv nie żyje. Myślę, że jesli znamy sie juz od dłużeszgo czasu i mamy ze soba także kontakt telefoniczny to wiemy co sie dzieje z dana osobą. Z niektórymi osobami znamy sie osobiście, do niektórych mamy kontakt telefoniczny - jedna informacja o tragedii i wiadomosc jest na forum. To proste.
mike789 napisał(a):widzę, że Nicol, Tomek znacie się już chyba długo.
Annika też jest w tej paczce.
Takich jest tutaj więcej, niektórzy juz nie piszą, ale sa tacy, z którymi nadal utrzymujemy kontakt. A znamy się z wcześniejszej wersji forum SANCTI a także z innych for, tak więc trzymamy sie razem już długi czas.
I jak narazie wiekszych kłótni miedzy nami nie było. Żyjemy w zgodzie.