Odpowiedz 
 
Ocena wątku:
  • 0 Głosów - 0 Średnio
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Kochać i być kochanym
Autor Wiadomość
Polonium Offline
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 3,635
Dołączył: Apr 2006
Reputacja: 0
Post: #16
 
Ale przyjaźń zawsze opiera się na tym,co nas łączy. Łączyć może co innego, niekoniecznie światopogląd.
18-12-2007 22:09
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
duszyczka Offline
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 1,016
Dołączył: May 2007
Reputacja: 0
Post: #17
 
Skacze Aniołek, skacze po chmurkach,
niesie życzenia w Anielskich piórkach.
Niesie w plecaku babki i świeczki,
a w walizkach złote dzwoneczki.

„Mówisz, że ja ci pomogłem. Była to moja przyjemność, tańczyłem mój taniec. Pomogło ci to, no to cudownie. Przyjmij moje gratulacje. Niczego mi nie zawdzięczasz”.Anthony de Mello
http://www.dkms.pl
http://www.krewniacy.pl
22-12-2007 13:50
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
rafa?ek Offline
Początkujący
**

Liczba postów: 4
Dołączył: Dec 2007
Reputacja: 0
Post: #18
 
Dziękuję Wam za Wasze posty w tym temacie!

Życzę Wam wszystkim,którzy czytacie to forum i Wam,którzy tu dopiero traficie dużo miłości, głębokiej wiary w Boga, szacunku do siebie nawzajem i tak myslę,że to co może bardzo ważne a może nawet najważniejsze-życzę Wam Kochani,abyśmy w tym Nowym Roku i w całym naszym życiu potrafili ze sobą rozmawiać, potrafili wsłuchać się w to, co mówi do nas osoba nam najbliższa ( np. żona, mąż, syn, córka, przyjaciel/przyjaciółka, kolega,koleżanka, rodzice ). Byśmy Kochani nie zatracali w sobie zdolności do prowadzenia dialogu i by nikt z Was nie czuł się nigdy przez nikogo odrzucony/a,bo pamietajcie nie jesteście sami.

Myślę,że warto,abyśmy się zastanowili nad naszym życiem.Żyjemy w czasach - sami to dokładnie czujecie w jakich - gdzie mimo tego pośpiechu i codziennego zabiegania warto by się zatrzymać, trochę swolnić i dostrzec to czego być może już nie zauważamy, być może nie potrafimy się już cieszyć z małych na pozór błachych rzeczy.

Pragnę Wam życzyć jeszcze tego jednego-byście potrafili cieszyć się z tych małych rzeczy jak to że wracając z pracy z utęsknieniem czekana na Was żona czy mąż a może chłopak lub dziewczyna, to że mozecie się do siebie przytulić i porozmawiać i zjeść razem posiłek-nawet gdyby to była kromka chleba z masłem lub bez ale najważniejsze,że macie/mamy siebie nawzajem, że możemy kochać i być kochanymi.

Mam jeszcze do Was kochani prośbę/propozycję. Od dłuższego czasu czuję,że kazdemu z nas potrzeba więcej modlitwy a niekiedy i niektórym jej poprostu brak. Myślę, że byłoby dobrze, gdyśmy się potrafili modlić się za siebie nawzajem i za nasze rodziny, naszych najbliższych. Tę prośbę/propozycję pozostawiam Waszym sercom. Wyobrażałbym sobie to tak, że gdy się modlimy czy to rano czy wieczorem czy być może w ciągu dnia ( czekając na pociąg/autobus do pracy/z pracy czy szkoły ) by każy z nas dołączył/polecił swojej modlitwie również intencje nas wszystkich z naszymi rodzinami i bliskimi.

Pozdrawiam serdecznie i życzę Wam błogosławionej niedzieli oraz owocnego,miłego i bezpiecznego nadchodzącego nowego tygodnia

Rafał
06-01-2008 01:18
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
duszyczka Offline
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 1,016
Dołączył: May 2007
Reputacja: 0
Post: #19
 
Z świątecznego korzystam zwyczaju,
By przesłać życzeń tyle, ile kwiecia w maju
I życzyć wam naprawdę z całą serdecznością
By święta napełniły wam duszę radością
Czegóż jeszcze Wam życzę?
Zdrowia i dostatku!
Szóstki w Totka, a także ogromnego spadku!
Siedmiomilowych butów i czapki niewidki,
Spełniającej życzenia małej złotej rybki
Kury ze złotym jajem, Lampy Aladyna,
Sezamu Ali Baby i szczodrego dżina,
Niebieskich koralików, zwierciadeł magicznych,
Dywanów latających i talentów licznych.
Samych miłych perspektyw, uwag błyskotliwych,
Wielu ludzi przyjaznych, niewielu życzliwych.
Masy sukcesów małych, wielkich, gigantycznych,
Poklasku i uznania i awansów licznych.
Mieszkania w Nowym Jorku, willi w Kopenhadze,
Przytulnej garsoniery gdzieś tam w Czeskiej Pradze,
Rezydencji we Włoszech, w Alpach małej chatki,
A w południowych Indiach plantacji herbatki.
Super rancho w Meksyku, pałacu w Pekinie
I innego schronienia w wybranej krainie.
Rejsu dookoła świata, gdzieś w nieznane wypraw,
Ekscytujących doznań, smaku nowych przypraw.
Może nagrody Nobla w jakiejś kategorii,
I życia w stanie choćby lekkiej euforii.
Do tego wiele zdrowia, kondycji, miłości,
Dużo radości z życia i wiecznej młodości.

„Mówisz, że ja ci pomogłem. Była to moja przyjemność, tańczyłem mój taniec. Pomogło ci to, no to cudownie. Przyjmij moje gratulacje. Niczego mi nie zawdzięczasz”.Anthony de Mello
http://www.dkms.pl
http://www.krewniacy.pl
22-03-2008 08:16
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
rafa?ek Offline
Początkujący
**

Liczba postów: 4
Dołączył: Dec 2007
Reputacja: 0
Post: #20
 
Mam ogromną prośbę do wszystkich,którzy tworzycie to forum i do wszystkich przyjaciół,którzy tu zaglądają-chciałem Was Kochani bardzo ale to bardzo prosić o modlitwę w intencji mojej i mojej żony i naszych dzieci.

Sprawa jest bardzo ważna i pilna- najważniejsza w życiu - Błagam Was o modlitwę w intencji tej ,żebyśmy z żoną zawsze byli razem i żyli zawsze w zgodzie , miłości i pokoju.

To dla mnie bardzo ważne bardzo - nie mam już siły i dlatego chciałem Was kochani prosić o gorącą modlitwę, bo tylko to może nam pomóc.

Z góry dziękuję nawet za każdą myśl o mnie i mojej żonie i naszych dzieciach.

Błagam pomóżcie

Rafał
10-10-2008 22:22
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
piano Offline
Dużo pisze
****

Liczba postów: 559
Dołączył: Jun 2006
Reputacja: 0
Post: #21
 
Witam Cię serdecznie Rafał..

Będę pamiętać o modlitwie za Was..

Modlitwa jest kluczem, który otwiera skarbnice łask - M.Magdalena Damen
10-11-2008 01:40
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
mysia Offline
Użytkownik
***

Liczba postów: 155
Dołączył: Jun 2008
Reputacja: 0
Post: #22
 
Mam nadzieję,że wszystko się ułoży,na pewno sie za was pomodlę...

[ Dodano: Czw 27 Lis, 2008 23:18 ]
a tak w ogóle to chciałąm napisać coś jeszcze... no w przyjazni nie powinno sie niczego narzucac drugiej osobie.Ale jesli jest tak,że jedna z dwóch osob chce aby ta przyjazn sie rozwijala,byla coraz silniejsza i bardziej odkrywajaca wnetrze?? Czy wtedy tez nie mozna o to prosic drugiej osoby? Mam teraz problem,bo tak się stało u mnie.Strasznie pragnę byc w całości oddana przyjaciólce,chcę być z nią blisko i rozmawiać o wszystkim...teraz też to robimy,ale to nie to samo-chciałabym takiej naprawdę głębokiej przyjażni-czy w takim razie powinnam jej o tym mowic? prosic o zmiane?

pi?kno jest wsz?dzie,wystarczy jedynie troch? uwagi,aby je dostrzec...postarajmy si? to robi?...
28-11-2008 00:14
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
rafałek Offline
Początkujący
**

Liczba postów: 7
Dołączył: Oct 2010
Reputacja: 0
Post: #23
 
Witam Was bardzo serdecznie,

minęło już trochę czasu-dwa lata od mojego ostatniego postu i mojej prośby o modlitwę za mnie i moją rodzinę aby ją uratować.Pragnę Wam Wszystkim bardzo serdecznie podziękować za Waszą każdą myśl o mnie i o mojej prośbie,która była niczym innym jak wołaniem o pomoc.
...dwa lata minęły i ... niestety nie mam już żony i dzieci.Żona rozwiodła się ze mną namawiając fikcyjnych świadków żeby na rozprawie rozwodowej winę za rozpad małżeństwa przypisać mi.Dopiero rok po rozwodzie odezwał się do mnie tata mojej byłej żony,który prosił mnie żebym mu wybaczył że tak skłamał w sądzie i że teraz przekonał się tak naprawdę jaką osobą jest jego córka.Jak przyjechał do mnie to wyznał mi jak bardzo męczy go sumienie w związku z tym co zrobił a przede wszystkim co zrobiła i robi jego córka.
Nie chcę jej oczerniać tutaj ani winić-kiedyś przyjdzie czas że sam Bóg to wszystko osądzi.Najbardziej boli mnie fakt że do rozpadu mojej rodziny i małżeństwa przyczynił się ksiądz z mojej parafii.I to mnie boli.
Nieraz chciałem porozmawiać i prosić o modlitwę z księdzem ale nie miał nigdy ochoty ani czasu.No to się dowiedziałem jak mogę liczyć na pomoc księdza-a ja chciałem prosić tylko o pomoc modlitewną w ratowaniu rodziny-mam dwóch cudownych synów,a nie widziałem ich już dwa lata.Czy ktokolwiek wie jak muszę się czuć.Nie chciałbym Was kochani zanudzać i męczyć moimi problemami,ale chciałem się z Wami podzielić choć odrobiną tego co czuję.
Niech Wam Wszystkim Bóg błogosławi i bądźcie naprawdę szczęśliwi a najważniejsze to życzę Wam z całego serca abyś potrafili kochać i byli kochani.
22-10-2010 11:05
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
TOMASZ32-SANCTI Offline
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 4,220
Dołączył: Aug 2005
Reputacja: 0
Post: #24
 
Rafale

Cieszę się, że się pojawiłeś na naszym forum a twoja wypowiedx jest myślę - bardzo potrzebna, tak jak tobie modlitwa. Widać, że Bóg działa i daje nam przypomnieć o sobie, że jest obecny i że ze zła może wyprowadzać jakieś dobro. Świadomość, że twój teść się do ciebie odezwał i przyznał do błędu jest właśnie tym dobrem. Wypada wierzyć, że Bóg zrobi coś także z twoją byłą żoną i że może jeszcze ją do ciebie przyprowadzi. Tylko zadaj sobie sam pytanie: czy byłbyś w stanie jej to wybaczyć i przyjąć ją ponownie jako swoją żonę, czy mógłbyś się z nia pojednać, aby znowu tworzyc jedną rodzinę? To jest bardzo trudne, ale Bóg może pomagać kruszyc nawet największą nienawiść w sercu a skoro jej nie ma u ciebie to tym bardziej warto się modlić o jedność twojego małżeństwa. Bóg potrafi czynić cuda, więc kto wie czy takowego nie uczyni. Trochę zmagania przy modlitwie też by sie przydało i możesz jeszcze zobaczyć coś, co ciebie jeszcze bardziej upeni by wierzyć w cuda jakich Bóg potrafi dokonywać.

Życzę więc powodzenia i zachęcam do modlitwy, szczególnie nocnej - jeśli to możliwe, wtedy do modlitwy dołączasz to zmaganie się z sennością, aby tylko osiągnąć jedność która została uświęcona a potem zniszczona..

TOMASZ32 --> VIA AD DEUM
"Nieustannie nosząc w naszym ciele umieranie Jezusa,aby także objawiło sie w nas Jego zmartwychwstanie."
22-10-2010 12:28
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
gossia Offline
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 984
Dołączył: Jun 2009
Reputacja: 0
Post: #25
 
nie zanudzasz

http://www.pro-life.pl/index.php?a=index

Bóg działa cuda Serce
22-10-2010 16:52
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Nicol@ Offline
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 1,143
Dołączył: Nov 2006
Reputacja: 2
Post: #26
 
rafałek, czy ty jesteś ten rafałek, który pisał ostatniego posta:
Wysłany: Pią 10 Paź, 2008 22:22 w tym temacie, czy też jest was dwóch?
Sprawa jest jakby podobna, ale wstrzymam się od napisania posta do czasu odpowiedzi od rafałka.

[Obrazek: images?q=tbn:ANd9GcSXjHIPlX5f6E6wjNuyBma...natOJIeMF7]
22-10-2010 19:26
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
rafałek Offline
Początkujący
**

Liczba postów: 7
Dołączył: Oct 2010
Reputacja: 0
Post: #27
 
Nicol@ tak to ja rafałek.To jestem cały czas ja.I tak samo założyłem ten wątek w dniu 15 grudnia 2007r.Od tego czasu tak wiele się zmieniło....Nikomu z Was kochani nie życzę żebyście musieli kiedykolwiek przeżywać choćby ułamek tego co ja.

Nicol@ dziękluję że napisałaś i czekam na posta od Ciebie.Pozdrawiam bardzo serdecznie.
23-10-2010 20:38
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
piano Offline
Dużo pisze
****

Liczba postów: 559
Dołączył: Jun 2006
Reputacja: 0
Post: #28
 
rafa?ek napisał(a):Od kilku lat jestem żonaty.mam wsopaniałą żonę,dwóch synów.Mam 33 lata.Razem tworzymy szczęśliwą rodzinę.Jeszcze jak byłem kawalerem modliłem się kilka lat o to by mieć prawdziwych przyjaciół-tzn. osoby lub osobę której mogę zwierzyć się z wszystkiego,mimo że jestem mężczyzną czasem wypłakać się nad bezradnością czasem w życiu,poprostu mieć osobę ktdla której nie jestem obojętny.Oczywiście moja żona jest wspaniała pod każdym względem,ale w życiu dobrze mieć również dobrego przyjaciela,osobę zaufaną,życzliwą,serdeczną-ja również chciałbym i to bardzo być dla kogoś dobrym,prawdziwym przyjacielem-Chciałbym kochać przyjaciół/przyjaciela i być kochanym-bo tego w dzisiejszych czasach bardzo brakuje i myślę,że nie tylko mi.Pozdrawiam serdecznie wszystkich forumowiczów iżyczę wszystkiego co najpiękniejsze i najwartościowsze w naszym życiu-abyśmy sobie cenili prawdziwą przyjaźń,wierność i głęboką wiarę w Boga!

Może tutaj poznam(lub poznamy z moją żoną) kogoś - prawdziwego przyjaciela i bedzie mi w życiu lepiej.Może jest ktoś taki kto również szuka... przyjaciół.
Rafałek, ja mam mniejszy staż małżeński od ciebie, razem z mężem obchodziliśmy kilka dni temu piątą rocznicę ślubu, dzieci niestety jeszcze nie mamy, ale skończyłam już 40 lat, mąż jest ode mnie młodszy 4 lata; a tej różnicy nie widać u nas Uśmiech uważam, że jest cudownym mężem Przytulanie

Chętnie porozmawiam z Tobą i Twoją małżonką na gg, zapraszam również Uśmiech
24-10-2010 08:30
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
omyk Offline
Administrator
*******

Liczba postów: 4,666
Dołączył: Nov 2006
Reputacja: 2
Post: #29
 
Piano, przeczytaj co Rafałek pisze potem, nie tylko w pierwszym poście.

[Obrazek: banner7.jpg]
Dzięki Bogu za Jego dar niewypowiedziany! (2 Kor 9,15)
24-10-2010 13:47
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
kredka198 Offline
Dużo pisze
****

Liczba postów: 435
Dołączył: Dec 2008
Reputacja: 0
Post: #30
 
piano ..ale rafałek sie rozwiódł...

"uśmiechaj się także do Boga z miłością przyjmując Jego wole" - Św. Franciszek z Asyżu

"Just because a pregnancy may be unwanted doesn't mean that the baby is!"

"...I will walk on the water and You will catch my if I fall.."
24-10-2010 13:51
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Odpowiedz 


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek:
1 gości

Wróć do góryWróć do forów