Odpowiedz 
 
Ocena wątku:
  • 0 Głosów - 0 Średnio
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Teokracja a świat współczesny ?
Autor Wiadomość
Polonium Offline
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 3,635
Dołączył: Apr 2006
Reputacja: 0
Post: #1
Teokracja a świat współczesny ?
Dlaczego poruszam temat o teokracji ? Żeby to dokładnie wyjaśnić sięgnę do Starego Testamentu i czasów przed Saulem oraz Dawidem. Naród izraelski z początku nie miał króla jako doczesnego władcy. W zasadzie wybór króla był wynikiem buntu między Izraelitami. Nie wystarczyło, że Królem jest Bóg więc Izraelici szukali sobie doczesnego władcy. Najpierw został nim Saul, który jednak sprzeciwił się Bogu, więc Bóg uczynił Dawida królem. Prawo namaszczania na króla w dawnym Izraelu mieli tylko prorocy, czyli "mężowie Boży". W średniowiecznej Europie namaszczali królów biskupi i tak się przyjęło, że władza królewska i jakakolwiek pochodzi od Boga.

W średniowieczu nie mamy typowej teokracji, ponieważ rządzili władcy świeccy, za to mamy jej przykład w Izraelu w czasach przed Saulem. Mówimy o tzw. okresie Sędziów, gdy kryterium rozstrzygania wszelkich kwestii stanowiło Prawo Boże - Tora i Dekalog. Każdy ściśle przestrzegał zasad ustanowionych przez arcykapłanów i kapłanów dbając o pełne poszanowanie sacrum.

Teokracja to władza Boga nad bytami widzialnymi (wszyscy ludzie i cała natura) i niewidzialnymi (aniołowie). Wyrazem naszego poddania się Bogu jest poddanie Stwórcy całego swojego życia i podejmowanych działań jako jedynemu Panu i Stwórcy wszechrzeczy.

Nie skłamię mówiąc, że to właśnie Kościół jest "monarchią" teokratyczną. Chrystus jest najwyższą Głową Kościoła, następnie jest papież, biskupi, księża, diakoni i my, czyli wierni świeccy. Każdy ma ściśle określone prawa i obowiązki - świeccy też. Kościół posiada bowiem strukturę hierarchiczną.

To nie jest jednak monarchia na wzór tych ziemskich. Chrystus króluje z krzyża. Nie jest to tron taki jak mamy na myśli, lecz narzędzie męki, Któremu Chrystus nadał wymiar zbawczy. W przypadku teokracji liczy się służba bliźnim.

W teokracji prawdziwym bogactwem nie są dobra doczesne, które trzeba będzie i tak zostawić, lecz dobra duchowe, które nie przemijają.

Bez względu na wyznawaną religię, wiarę bądź niewiarę, wszyscy podlegamy Stwórcy. Nie jest to jednak poddaństwo niewolnicze. Bóg nikogo nie zmusza na siłę do świętości, lecz pozostawia człowiekowi wolną wolę - prawo wyboru oraz rozum, aby wybór był przemyślany. Bóg kocha każdego człowieka, nawet niewierzącego nie chce zgubić, lecz chce mu pomóc w wyborze, ale jak wspomniałem - szanuje też nasz wybór i nie zmusza niewierzącego do wiary. Działa w sposób subtelny i nie narzuca się nam. Jest nieskończoną Inteligencją i Miłością, co przekracza zarówno możliwości poznawcze wierzących jak i nie wierzących.
01-12-2008 18:40
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Odpowiedz 


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek:
1 gości

Wróć do góryWróć do forów