Dziecko Boże,
Najpierw sprawa walki o czystość. Nie będę komentował opinii, które już odkryłaś, że są nieprawdziwe, a przejdę od razu do sedna. Dziecko Boże oddaj Jezusowi w konfesjonale te 3 lata, powiedz jak to wyglądało (w skrócie oczywiście) i nie wracaj już do tego. Nie ma sensu rozważać czy to był taki, czy taki grzech - oddaj to po prostu Jezusowi na spowiedzi i nie wracaj.
Co do nałogu - tak, on zmniejsza w pewien sposób naszą odpowiedzialność, ale najlepszą zasadą jest jednak uznawać każdy grzech masturbacji za grzech ciężki i od razu się z niego spowiadać. Choć w ten sposób będziesz musiała może przez jakiś czas często się spowiadać, ale przez taką duchową walkę szybciej wyrwiesz się z tej słabości.
Radzą Ci jeszcze kilka rzeczy:
- dużo módl się w intencji uwolnienia z tego grzechu (proś Maryję o wstawiennictwo)
- jeśli masz możliwość choć na czuwania/Msze z modlitwą o uzdrowienie/ modlitwy wstawiennicze. To duże umocnienie w walce z naszymi słabościami
- przyjrzyj się swoim emocjom. Często te pokusy pojawiają się jako skutek jakiś emocji. Np. u niektórych osób pojawia się pokusa samogwałtu kiedy czują się samotni, u innych w chwilach silnego stresu, u innych smutku itp. Może się wytworzyć taki mechanizm "pociesza się", albo "rozładowania napięcia" - warto to uświadomić sobie i w inny sposób odreagować te emocje. Wtedy znika wiele napięć w dziedzinie seksualnej.
- dziękuj Jezusowi za to jaka jesteś. Za całe piękne, które złożył w Tobie, za wszelkie łaski
- polecam też posłuchanie pięknych rekolekcji o. Manjackala -
http://www.divshare.com/download/13852711-17b
Druga sprawa - piosenki i filmy. Część piosenek i filmów jest udostępnionych przez autorów darmowo na internecie. Część można zobaczyć dzięki reklamom (np.
http://www.iplex.pl). Ale ściąganie pirackich jest grzechem. Dlaczego - artysta pracuje by wyprodukować taki "produkt", to jest jego praca. I on z tej pracy chce żyć, utrzymać rodzinę itd. Ze sprawiedliwości wynika, że za pracę należy się zapłata. Więc jeśli korzystam z owoców czyjejś pracy to powinienem mu zapłacić. Jeśli tego nie robię, to pozbawiam go uczciwego zarobku = okradam go. Choć w małej rzeczy, to jednak fakt jest faktem.