Judasz
Użytkownik
Liczba postów: 109
Dołączył: Jul 2005
Reputacja: 0
|
Stara ziemia, nowa ziemia, raj i niebo-jak to uporzadkować?
No właśnie. Moje poglądy - może ktoś mnie poprawi i rozszerzy moją wiedzę
Raj - chociaż Pan Jezus powiedział ,,Dziś jeszcze bedziesz ze mną w raju" - możemy uznać za fizycznie istniejące miejsce na Ziemii (podobno są typowania archeologów, gdzi istniał raj lub jak to się doprecyzowuje - ogród rajski). Teraz tam jest normalnie, tzn. nie ma golasów i są komary.
stara ziemia = ten świat który znamy = kiedyś tu był Raj
Niebo - chyba materialnie istniejący świat, a nie tylko ,,duchowa przestrzeń" jedności z Trójcą Świętą. Ale te Niebo mi kiepsko wygląda - marzyłoby mi się jakaś wyspa na cieplutkim ocenaie z cocacolą i kubusiem w kranie, no i darmowymi automatami do lodów co 200 metrów. Bo skoro Pan Jezus jadł po zmartwychwstaniu, to może i my też będziemy. Adam i Ewa tez jedli nim zgrzeszyli, więc jedzenie było zgodne z planem Stwórcy. Tyczasem Niebo w wizjach świętych to miejsce, gdzie przed tronem Pana Boga stoi gigantyczny tłum ludzi i się modli. Być może tak to Niebo wygląda, a ludzię są bardzo szczęsliwi, bo Pan zabrał im potrzeby ciała (jedzenie, słońce, ochłoda) i pozostają tylko duchowe potzeby, na które On jest pełną i doskonałą odpowiedzią. Problemem są tu jeszcze więzi rodzinne. Czy będę stał (siostra Faustyna mówiła chyba, że tam sie stoi) / klęczał obok kogoś z rodziny, czy będzie to uszeregowane wg świetości -im bliżej, tym bardziej święci. No i chyba to Niebo przeminie, gdy stara Ziemia się skończy. W tym Niebie chyba zmarli nie mają ciała i leży ono tu na Ziemi- Pan Jezus zabrał swoje ciało do Nieba.
Nowa Ziemia - gdy się dopełni liczba świetych, o których Pan Bóg wie, że chciałby ich mieć - ześle Pan swoich Aniołów i nas - dobrych opieczętują na czołach (będą mieli pieczątki), a złych powiążą. Na ziemię spadną wtedy katastrofy - nie wiem, czy bedziemy się unosić na obłokach w tym czasie - tak chyba mówi św. Paweł - czy też zwyczajnie w nasze domy, np. żaden meteoryt, czy inne nieszczęście mie ,,trafi". Mniejsza o to. Ziemia zostanie zniszczona. Potem narody zostaną - chyba tu na tej zniszczonej Ziemii - zebrane razem - chyba Ci są już w Niebie też przybędą pod tron Boga ustawiony tu na strej Ziemi? A ci z Piekła - chyba nie, tak myślę. Ci z czyśca- chyba też nie (ale sądzę, że w Piekle i czyścu będą widzieć ten sąd i ci za Ziemi też ich będą widzieć i każdy grzech tych potępionych będzie znany każdemu, kto na nich spojrzy). I jedni zostaną ustawieni po prawej, a drudzy po, lewej stronie Pana Jezusa. No i chyba Ci po prawej będą zbawieni, a ci po lewej zostana związani przez Aniołów, razem z Demonami (demony nie lubią Piekła i tam cierpią wewnętrzny ucisk - gnębią ich silniejsze deony - i tam jest im tez źle), co biegają po Ziemi i zostaną wrzuceni do Piekła. I wydaje mi się, że odzyskają swoje ciała, tylko ci, co okazali się dobrymi ludźmi i są po prawej stronie. No i jak grzeszników już nie bedzie, wtedy Pan Bóg odtworzy Ziemię , ale idealna (szerszeni, komarów i much już nie będzie). No i chyba w tym momencie Ci, co byli w Niebie ,,duchem" (ich ciało leży teraz w Ziemi), dostaną nowe wspaniałe ciała - własne, ale bez wad (komuś się dostanie o 30 cm więcej wzrostu, komuś buzia się poprawi) - Pana Jezusa po zmartwychwstaniu też nie rozpoznawano...
[ Dodano: Czw 21 Lip, 2005 22:25 ]
Ps. mała prośba. O ile ktoś ma tyle siły - nie cytujmy siebie wzajemnie, bo produkujemy ,,watę". Napiszmy swój pogląd lub wjklejmy kogoś wypowiedż z netu lub książki
,,A oni podnie?li wielki krzyk, zatkali sobie uszy i rzucili si? na niego wszyscy
razem. Wyrzucili go poza miasto i kamienowali..."Dzieje Apostolskie...
|
|