Odpowiedz 
 
Ocena wątku:
  • 0 Głosów - 0 Średnio
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Potrzebuje pomocy :
Autor Wiadomość
omyk Offline
Administrator
*******

Liczba postów: 4,666
Dołączył: Nov 2006
Reputacja: 2
Post: #16
 
Ona, sorry, będę mało kurtuazyjna.
Jeśli wasz wikary jest chory psychicznie, to możecie mu tylko zaszkodzić swoją wścibskością, przymuszaniem, źle pojętą "troską".
Psychotropów nie bierze się na kaszel. Poszukaj sobie czegoś o nich w internecie.

Chcecie dla niego dobrze, okej! To dobre pragnienie. Więc módlcie się za niego, zapewniajcie o modlitwie, bądźcie kiedy was zaprasza, pomagajcie, kiedy o to prosi. Nie narzucajcie się.
Wiem, że potrzebujecie kapłana. Ale kiedy pasterz leży chory, to owce nie domagają się wyjścia na halę.

[Obrazek: banner7.jpg]
Dzięki Bogu za Jego dar niewypowiedziany! (2 Kor 9,15)
24-01-2009 21:46
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
aga Offline
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 2,902
Dołączył: Feb 2007
Reputacja: 0
Post: #17
 
ona17 napisał(a):z tego Co mi wiadomo bierze leki psychotropowe (dowiedziałam się od drugiego księdza przypadkiem) .On jest taki że się wszystkim za bardzo przejmuję...

To zupełnie tak jak ja. Jeśli teraz zachowacie się nieodpowiednio to wpędzicie go w jeszcze większą chorobę. Zapewniam, że jeśli się źle czuje to żadnym sposobem się nie zmusi do czegokolwiek. A uszczęśliwianie na siłę nic nie da. W stanie choroby psychicznej człowiek na nic nie ma ochoty, trzeba dać mu spokój, a nie drażnić, ale jednocześnie okazać miłość, zrozumienie i akceptację człowieka razem z jego chorobą. Zamykanie się w sobie w takim stanie jest naturalne, ale mój przykład pokazuje, że można się "zamknąć", a za jakiś czas "otworzyć". Ufam, że i na waszego księdza przyjdzie czas.
24-01-2009 21:56
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
ona17 Offline
Użytkownik
***

Liczba postów: 92
Dołączył: Jan 2009
Reputacja: 0
Post: #18
 
Też mam taką nadzieję Uśmiech Wiele mi dałyście dziewczyny do zrozumienia.Myślałam że przez te wszystkie propozycje będzie taki jak dawniej,myliłam się i dzięki za to że mnie "oświeciłyście":P Postaramy się to zmienić ! 3majcie kciuki Oczko !!
25-01-2009 00:51
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Rachel Offline
Administrator
*******

Liczba postów: 6,162
Dołączył: Apr 2006
Reputacja: 0
Post: #19
 
aga napisał(a):omyk napisał/a:
ona17, litości.
Bądź pewna, że twojemu wikaremu nie podobałoby się to, co piszesz o swoim proboszczu.


A co takiego pisze? To jest normalna sytuacja w wielu parafiach.
To poznajcie mego proboszcza Uśmiech Jesteśmy szczęściarze jak nic :mrgreen:
Jeden jest kochany , inny mniej kochany ale spójrzcie jakie są owoce Uśmiech

Boże , Stwórco rodzaju ludzkiego, który wybrałeś sobie spośród ludzi kapłanów, naczynia Twojego miłosierdzia i pośredników Twojej zbawczej łaski, prosimy Ciebie, dla nich w imię całego Ludu Bożego, o świętość i wytrwałość w powołaniu. Chroń ich przed pokusami wroga dusz, podtrzymuj ich w chwilach przepracowania , walk, pocieszaj w smutkach i krzyżach, nieodłączonych od misji zbawienia dusz.

Przyjmij nasze modlitwy i ofiary za kapłanów i złącz je z Ofiarą Twego Syna, a Naszego Pana Jezusa Chrystusa. Amen.
25-01-2009 17:37
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
aga Offline
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 2,902
Dołączył: Feb 2007
Reputacja: 0
Post: #20
 
My też mamy kochanego proboszcza i jest jak dobry ojciec dla swoich wikarych Uśmiech
25-01-2009 17:40
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
TOMASZ32-SANCTI Offline
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 4,220
Dołączył: Aug 2005
Reputacja: 0
Post: #21
 
A może proboszcz by chciał pojechać z wami, tylko wstydzi się powiedzieć lub czuje się mniej potrzebny, skoro macie ks Asystenta i może mu zazdrościć, że tak go lubicie? Szczęśliwy Zróbcie mały poczęstunek (u nas to nazywa się agapą) : jakieś sałatki, ciacho, jakieś dobre winko można też kupić - oczywiście nie chodzi o upijanie ks proboszcza, ale o taką luźną rozmowę. Może proboszcz nie jest wcale taki uparty, tylko trzeba czasami podejść do ks proboszcza z innej strony.

Pozdrawiam

TOMASZ32 --> VIA AD DEUM
"Nieustannie nosząc w naszym ciele umieranie Jezusa,aby także objawiło sie w nas Jego zmartwychwstanie."
26-01-2009 23:18
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
omyk Offline
Administrator
*******

Liczba postów: 4,666
Dołączył: Nov 2006
Reputacja: 2
Post: #22
 
Nieee, winko nie. Młodzież w ogóle nie powinna kupować wina Uśmiech To nielegalne 8)
A jeśli ks. Proboszcz jest konserwatywny, to może to tylko pogorszyć sytuację.
Ale ogólnie agapa to dobry pomysł Uśmiech

[Obrazek: banner7.jpg]
Dzięki Bogu za Jego dar niewypowiedziany! (2 Kor 9,15)
26-01-2009 23:57
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
TOMASZ32-SANCTI Offline
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 4,220
Dołączył: Aug 2005
Reputacja: 0
Post: #23
 
omyk napisał(a):Nieee, winko nie. Młodzież w ogóle nie powinna kupować wina Uśmiech To nielegalne

Racja. Sorki. To może jakieś soki do agapy, względnie kawkę lub herbatę. W każdym bądź razie warto zaprosić ks. proboszcza i porozmawiać z nim o problemie. Niektórych księży trzeba motywować i uwzględniać jak ważna jest posługa księży wspólnotom, jak ważne jest wzrastanie w wierze młodzieży, że potrzeba też nadzoru osób duchownych. Szczera rozmowa może wiele pomóc a taka gapa może pomóc w tym, aby proboszcz przyjął zaproszenie. O proboszcza trzeba dbać, wtedy może i on zmieni swoje nastawienie. Kupować kwiaty na jakieś okazje, zapraszać go na takie poczęstunki aby z nim rozmawiać o problemach we wspólnocie.Ks. Proboszcz to tylko człowiek, może mieć swoje wady, ale jeśli się podejdzie do niego we właściwy sposób to może okazać się bardzo pomocny i wcale nie taki straszny jak się go maluje we wspólnocie.

Posługa prezbiterów we wspólnotach jest bardzo ważna i księża proboszczowie także powinni brać to pod uwagę. Jeśli rzeczywiście ks proboszcz jest jakiś uparty i nie dba o wspólnoty, o ich rozwój to zawsze można wtedy rozmawiać z ks biskupem na ten temat. Ale wszystko powinno się odbywać przemyślanie i nie tak, aby od razu latać na skargi do biskupa

A o posłuszeństwie księży wikarych względem księży proboszczów także trzeba pamiętać. Gdyby każdy ksiadz chciał robić po swojemu to byłby w parafii niezły bałagan.

Pozdrawiam

TOMASZ32 --> VIA AD DEUM
"Nieustannie nosząc w naszym ciele umieranie Jezusa,aby także objawiło sie w nas Jego zmartwychwstanie."
27-01-2009 12:26
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
ona17 Offline
Użytkownik
***

Liczba postów: 92
Dołączył: Jan 2009
Reputacja: 0
Post: #24
 
TOMASZ32-SANCTI napisał(a):A może proboszcz by chciał pojechać z wami, tylko wstydzi się powiedzieć lub czuje się mniej potrzebny, skoro macie ks Asystenta i może mu zazdrościć, że tak go lubicie? Szczęśliwy Zróbcie mały poczęstunek (u nas to nazywa się agapą) : jakieś sałatki, ciacho, jakieś dobre winko można też kupić - oczywiście nie chodzi o upijanie ks proboszcza, ale o taką luźną rozmowę. Może proboszcz nie jest wcale taki uparty, tylko trzeba czasami podejść do ks proboszcza z innej strony.

Pozdrawiam

Właśnie chodzi o to że żadna agapa tu raczej nie pomoże..Smutny nasz proboszcz lubi się kłocić...jeśli nie idzie bo jego myśli odr azu zwraca uwagę wikariuszowi i wszystko że tak powiem "Zwala" na niego...to mnie najbardziej wkurza nie żebym się czepiała ! nie chce jak tu ktoś wcześniej wspominał "najeżdżać" na mojego proboszcza ale czasami gościa nie rozumiem !:/

Powiem wam że on jak rozmawia z człowiekiem,obojętnie jakim czy z ksiedzem czy zemną ma w sobie coś takiego że siada Ci to na psychice potrafi tak człowiekowi pomieszać w głowie że potem on ma wyrzuty sumienia ze coś złego zrobił ;/ Tak właśnie zrobił z naszym wikariuszem ...od roku ks Asystent jest przygnębiony,i smutny :/


Chociaż czasem się zdarzały sytuacje kiedy ks Proboszcz potrafił być miły ale to tylko kiedy zrobiliśmy wigilie na KSM ;/ podzielił się opłatkiem posiedział pożartował.Najbardziej mnie to zdziwiło kiedy podchodził do ks Asystenta i mówi że chce się z nim podzielić opłatkiem a ten odpowiedział mu: ale my będziemy się i tak potem dzielić to po co teraz?;/dziwna sytuacja...

Nie liczę na cud...raczej nastawiam się na to że z moim proboszczem nie da się złapać dobrego kontaktu...zazwyczaj rozmowa z nim kończy się na kłótni.
27-01-2009 16:04
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
omyk Offline
Administrator
*******

Liczba postów: 4,666
Dołączył: Nov 2006
Reputacja: 2
Post: #25
 
Ona, uwierz w twojego proboszcza Uśmiech Bóg JEMU wierzy, powierza mu całą parafię! Przecież jest proboszczem z woli Bożej Uśmiech
Nie musisz go rozumieć, ale zaufaj, że nie ma złej woli. Jeżeli nastawisz się, że z proboszczem "nie warto gadać", to nie dziw się, że nie znajdziesz żadnego porozumienia.
Zresztą sądzę, że pewne sprawy wręcz powinny pozostać pomiędzy proboszczem, a waszym ks. asystentem.

Ale agapa nie jest złym pomysłem. Może pozwoli to ks. proboszczowi "przekonać się" co do waszego KSMu, a wam "przekonać się", że ks. proboszcz wcale nie gryzie, że potrafi - jak napisałaś - posiedzieć, pożartować...

Nie róbcie młodzieżowej "opozycji" przeciwko ks. proboszczowi, nie wciągajcie w to ks. asystenta, bo możecie podzielić parafię i narobić tylko więcej kłopotów, niż pożytku...
Ufajcie Słowu Bożemu, czytajcie Pismo Święte, szczególnie listy Nowego Testamentu Uśmiech Bierzcie te Słowa do siebie osobiście, do waszej Wspólnoty.

[Obrazek: banner7.jpg]
Dzięki Bogu za Jego dar niewypowiedziany! (2 Kor 9,15)
27-01-2009 16:17
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
ona17 Offline
Użytkownik
***

Liczba postów: 92
Dołączył: Jan 2009
Reputacja: 0
Post: #26
 
Omyk na pewno masz rację Oczko tylko że czasem to ciężko..uwierz Oczko ale postaramy się !
Musze częściej czytać Pismo Święte Oczko

Dziękuje jeszcze razOczko
27-01-2009 19:39
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Annnika Offline
Administrator
*******

Liczba postów: 5,771
Dołączył: Jun 2005
Reputacja: 1
Post: #27
 
Akurat wczoraj mieliśmy nauczanie o posłuszeństwie. Nawet bolesne posłuszeństwo hierarchii daje słodkie owoce - to na pewno Oczko

[Obrazek: RMNUp2.png] [Obrazek: ByBEp1.png]
27-01-2009 21:14
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
ona17 Offline
Użytkownik
***

Liczba postów: 92
Dołączył: Jan 2009
Reputacja: 0
Post: #28
 
Annnika Mam taką nadzieję ! Oczko
Może po tej pafii naszemu księdzu trafi się parafia MarzeńUśmiech jejku..ale byśmy się cieszyli Uśmiech)
27-01-2009 22:02
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
omyk Offline
Administrator
*******

Liczba postów: 4,666
Dołączył: Nov 2006
Reputacja: 2
Post: #29
 
Uśmiech Pan Bóg jest wierny i daje tylko tyle cierpienia, ile osoba potrafi znieść Uśmiech A potem wyciąga z niego wielkie dobro Uśmiech

[Obrazek: banner7.jpg]
Dzięki Bogu za Jego dar niewypowiedziany! (2 Kor 9,15)
27-01-2009 23:00
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
TOMASZ32-SANCTI Offline
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 4,220
Dołączył: Aug 2005
Reputacja: 0
Post: #30
 
Annnika napisał(a):Nawet bolesne posłuszeństwo hierarchii daje słodkie owoce - to na pewno Oczko

Tak. To prawda. Posłuszeństwo to bardzo ważna cecha i bez niej trudno iść tą drogą, którą wytycza nam Bóg. A owoce posłuszeństwa są naprawdę słodkie, nawet, gdy przez jakiś czas odczuwa się jakiś ból, przykrość czy poważne cierpienie. Popatrzcie, jakie dobre owoce wyszły z krzyża cierpienia na którym wisiał Chrystus. Krzyż potepienia stał się krzyżem zbawienia, krzyżem chwały, bo na nim zawisło zbawienie świata - czyż to nie wspaniały owoc? Tam na tym krzyzu było wypełnione posłuszeństwo do samego końca. Na krzyżu została pokonana śmierć. I co dalej? Dalej była radość : człowiek, który tyle cierpiał, cierpiał jako potepieniec, odrzucony przez ludzi, jednak posłuszny do samego końca woli Ojca wychodzi z grobu jako zwycięzca.

Módlcie się za księdza proboszcza a także za ks asystenta. Bóg może jeszcze tyle zdziałać, że jeszcze księdza proboszcza nie poznacie. No i jak pisałem: dbajcie o proboszcza, zapraszajcie go na spotkania, aby z nim rozmawiać o problemie jakim jest brak osoby duchownej we wspólnocie, ukazujcie jak ważną role odgrywa taka osoba we wspólnocie,

Możecie też zamówić mszę za ks. proboszcza z okazji np jego urodzin czy z innej okazji,
Jeśli robicie jakies wspólnotowe Eucharystie to także starajcie się aby raz na jakis czas zaprosić ks. proboszcza na takową Eucharystię. Napewno ks. proboszcz powinien się dowiedzieć, że się modlicie za niego i aby widział, że staracie sie o niego dbać. Ludzie miękną pod wpływem modlitwy, bo Bóg będzie działał i kruszył nawet zatwardziałe serca,

Szczerość i poważna rozmowa a taże posłuszeństwo mogą wiele zdziałać. To co Bóg powołuje do życia to tez o to się troszczy. Może Bóg da światło księdzu proboszczowi, aby zobaczył jak ważna jest posługa we wspólnotach, że dzięki temu inni mogą wzrastać w wierze, że mogą odmieniać swoje życie.
To wszystko trzeba mocno podkreślać.

Bóg jest ponad wszystkim i potrafi czynić rzeczy, które człowiekowi nie mieszczą się w głowie, które człowiek uważa za niemożliwe.

Zaufajcie Bogu i bądźcie posłuszni, módlcie się za ks.Proboszcza a Bóg będzie działał.

Pozdrawiam

TOMASZ32 --> VIA AD DEUM
"Nieustannie nosząc w naszym ciele umieranie Jezusa,aby także objawiło sie w nas Jego zmartwychwstanie."
28-01-2009 01:26
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Odpowiedz 


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek:
1 gości

Wróć do góryWróć do forów