(27-02-2013 21:29 )pafni napisał(a): śmierć jawi się człowiekowi pełna przerażenia i końca końców,
więc nadzieją jest nasze zmartwychwstanie
To prawda, ale wiara jest czymś o wiele szerszym
.
Cytat: I uważam to za główny powód ludzkiej bojaźni, a bojaźń ta znajduje ulgę w wierze w życie wieczne.
Oczywiście że masz zdecydowanie rację, tyle że właściwie to zdanie jest tożsame z wcześniejszym - ale dajmy na to, że je precyzuje.
Dlatego jest to główna przyczyna wiary tzw. katolickiej.
Nie do końca. Głównym powodem wiary jest zbawcze wydarzenie - Jezus - jako odpowiedź na ową sytuacje człowieka - jak zreszta opisałeś.
Cytat:Jest to dość egoistyczne podejście do wiary według mnie, ponieważ na drugi plan schodzi sama nauka Jezusa i Jego osoba.
Sama nauka Jezusa jest rzeczą wtórną. On przyszedł głównie żeby umrzeć za człowieka (to tak w skrócie)
Cytat:Mówię tu o większości katolików, którzy na co dzień mają gdzieś 10 przykazań, ale na co dzień myślą o swym wiecznym żywocie...bo przecież wierzą, chodzą do kościoła, więc powinni być zbawieni. Chodzi mi o powierzchownych katolików.
Jeśli Bóg jest miłosierny i nie małostkowy (a jest) to oni również będą zbawieni. Bo Jezus właśnie przyszedł dla takich.
Jeśli ktoś wypełnia dekalog, to Jezus nie jest mu do niczego potrzebny.
Jezus jest ratunkiem dla tych co dekalogu nie daja rady wypełnić.
Czyli w gruncie rzeczy dla wszystkich.
Jesliby chrzescijaństwo ograniczało sie tylko do moralizmu, tzn do nauczania Jezusa, to byłoby zwykłą religia jakich wiele. Jest jednak inaczej.